"Nie krzycz" - Marcel Moss
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 28 października 2020 roku
Liczba stron: 368
Zdesperowana Anita jest w stanie podjąć się każdej pracy. Trafia się jej oferta nie do odrzucenia. Kobieta będzie miała za zadanie hejtować w internecie innych ludzi. Uważa, że agencja zapewnia jej takie bezpieczeństwo, iż nic jej nie grozi. Okazuje się, że pewnego dnia na jej skrzynkę pocztową przychodzi dziwny e-mail, a ona sama czuje się obserwowana.
Marcel Moos nie zawodzi. Akcja trzyma w napięciu już od pierwszych stron. "Nie krzycz" to pozycja, przez którą przemawia dramatyzm i okrucieństwo. Nie jest to lekka pozycja, ponieważ porusza ważne tematy. Uważam, że mimo iż jest to fikcja literacka, to ma ważne przesłanie.
W książce postał poruszony bardzo ważny problem, jakim jest hejt w internecie. Niekiedy ludzie nie zdają sobie sprawy, jak słowami mogą zranić inną osobę. Bywa, że nieświadomi użytkownicy napastują innych uważając, że są anonimowi. Autor uzmysławia, że w sieci nic nie ginie i każdy może zostać namierzony. Ten wątek niesie ważne przesłania, a także skłania do refleksji.
Jeżeli szukacie książki, która będzie trzymała Was w napięciu do ostatnie strony, to sięgnijcie po ten thriller. Przeze mnie przemawiała wręcz złość podczas lektury, ale pozytywnie odebrałam tę historię.
Moja ocena: 8,5/10
Za egzemplarz dziękuję bardzo
Wydawnictwu Filia.