"Był sobie szczeniak. Bailey" - W. Bruce Cameron

Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 13 listopada 2019 roku
Liczba stron: 207


Bailey ma w swoim życiu ważny cel. Musi chronić swojego chłopca. Szczeniak stopniowo uczy się, co jego ludzie tolerują i za co dostaje smakołyki, a kiedy mówią do niego, że jest niegrzeczny. Swoim psim rozumkiem stara się zrozumieć ludzką rzeczywistość i odczucia bliskich osób. Psiak stał się dla Ethana niezastąpionym przyjacielem i towarzyszem każdej chwili. Razem stworzyli przepiękną przyjaźń i są w stanie zrobić dla siebie wszystko.

Uwielbiam całą serię stworzoną przez W. Bruce Camerona, ponieważ kocham psy. Dodatkowo moim marzeniem jest właśnie golden retrievier. Z wielką ciekawością sięgnęłam po "Był sobie szczeniak. Bailey" i lepiej poznałam ten pomerdany świat.

"Był sobie szczeniak. Bailey" to wspomnienia z początkowych lat życia głównego bohatera. Świat poznajemy z perspektywy psiaka i dowiadujemy się, co działo się w jego życiu. Autor w piękny sposób przedstawił tutaj piękno rodzącej się bezwarunkowej miłości i zaufania na linii człowiek-pies. 


Mimo, iż w książce znajdują się fragmenty, które czytelnik mógł poznać już w książce "Był sobie pies", to uważam, że dla fanów tej serii jest to i tak pozycja niezastąpiona. Dodatkowo książkę warto polecić dla młodszego czytelnika, ponieważ uczy ona szacunku dla zwierząt. Nie chodzi tutaj tylko o psy, ale o każde inne stworzenie. 

Autor ponownie skradł moje serce swoją książką i zdecydowanie będę ją każdemu polecała. Zaletą jest to, że można przeczytać ją przed całą serią "Był sobie pies" czy w dowolnej chwili po skończeniu tamtych dwóch części.

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuję bardzo
Wydawnictwu Kobiecemu.

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger