"Kiedyś się odnajdziemy" - Gabriela Gargaś
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 14 sierpnia 2019 roku
Liczba stron: 445
Data wydania: 14 sierpnia 2019 roku
Liczba stron: 445
Janka, to młoda dziewczynka, która jednego dnia musiała pożegnać wszystkich, których kochała. Uciekając z Wołynia, trafiła wraz z ciocią do Polski, jednak po drodze musiała zostawić w rękach obcej osoby swoją siostrzyczkę Teresę. Życie lubi jednak być nieprzewidywalne i w tym samym czasie, w ręce Janki trafiło niemowlę, którego matka po chwili zginęła. Czy noworodek będzie w stanie zastąpić utraconą siostrę? Jak potoczą się losy Janki i jej cioci?
Akcję książki poznajemy na przestrzeni lat. Najpierw jesteśmy świadkami okrucieństwa, które spotkało ludzi w związku z Wołyniem i następstwami po wojnie. Dorastamy wraz z Janką i śledzimy jej poczynania, a także kłopoty z którymi musi sobie radzić. Jednocześnie poznajemy losy Tadka i Franka - dwójki przyjaciół zakochanych w tej samej dziewczynie. Gabriela Gargaś lawiruje pomiędzy losami bohaterów, a następnie splata je w jedną spójną całość. Wszystko po to, aby uzmysłowić, że na świecie są ludzie, dla których warto żyć i walczyć o lepsze jutro.
Wojna to okrutny czas. Każde zło, które zostało wyrządzone innemu narodowi, odcisnęło się piętnem. Sąsiad był w stanie donieś na sąsiada, a nawet dokonać na nim mordu. Okrucieństwo tych czasów przyczyniało się, do powstania zwierzęcej natury i odłożenia w zapomnienie humanitaryzmu.
Podziwiam to, że polscy Autorzy pielęgnują piękno naszej okrutnej historii. W swoich powieściach przywołują minione czasy i fabułą uzmysławiają nam, ile nasi przodkowie dla nas zrobili. To dzięki nim, nie musimy obawiać się wyjść z domu, czy otwarcie mówić o tym, co leży nam na sercu. Ponad siedemdziesiąt lat temu zostało przelanej zbyt dużo krwi, która spustoszyła świat. Pamiętajcie, że należy pielęgnować pamięć o minionych czasach i dążyć do tego, aby nigdy w życiu nie powtórzył się ten okropny scenariusz. Nie musimy się uwielbiać, ale nie podnośmy na innych dłoni.
Gabriela Gargaś każdą swoją powieścią kradnie moje serce. Sięgając po Jej książki wiem, że nie zawiodę się. Tym razem również Autorka zawirowała moimi uczuciami. Do stworzenia "Kiedyś się odnajdziemy" świetnie przygotowała się i zaczerpnęła historycznej wiedzy. Pani Gargaś pielęgnuje wspomnienia i uzmysławia nam, ile znaczy szacunek do osób, które przepłaciły wolność życiem. Serdecznie polecam Wam tę pozycję. Jest to przepiękna podróż przez koleje losu, opowiadająca o nadziei i miłości, która rośnie w sercu.
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz dziękuję bardzo