"Tatarka" - Renata Kosin

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 24 maja 2017
Liczba stron: 484

Piękna opowieść o tym, że warto znać swoje pochodzenie
i rozwiązać zagadki, które nas ciekawią.


Piękna okładka, aż zachęca do tego, aby zapoznać się z historią stworzoną przez Panią Renatę Kosin. Oczywiście Filia cechuje się tym, że książki wydaje w cudownych oprawach. Byłam bardzo ciekawa historii przedstawionej w powieści. Czy miałam jakieś wielkie wymagania? Nie. A mogłam, bo wiem, że nie zawiodłabym się. Dzięki tej lekturze, odkryłam kolejną polską pisarkę, która nie zawodzi swoich czytelników.

Czasem im człowiek bardziej o coś zabiega, tym gorsze są tego efekty.
Zawsze niewspółmierne do wysiłku i oczekiwań. Zawsze niewystarczające.”

Ksenia, to młoda dziewczyna, która pragnie poznać przeszłość swojego pradziadka Ignacego, który był Tatarem. Bardzo ciekawi ją, czy w jej rodzinie płynie tatarska krew i ma więcej takich przodków. Na juwenaliach poznaje chłopaka o specyficznej karnacji – Emira. Jak się okazuje młodzieniec ma takie samo pochodzenie jak jej przodek. Między tym dwojgiem rodzi się uczucie, chętnie spędzają razem czas oraz próbują wspólnie rozwiązać zagadkę związaną z przeszłością rodziny dziewczyny. Zulejka nie może zaakceptować faktu, że Ksenia i Emir spędzają razem czas,, więc postanawia za wszelką cenę zrazić Emira do wybranki. Wytrwała w działaniu Ksenia, w każdej chwili szuka wskazówek odnośnie przeszłości pradziadka, aż pewnego dnia wykopuje w lesie butelkę, w której znajduje się zapisana kartka papieru. Co dziewczyna tam znajdzie? Jak potoczą się jej losy z Emirem? Oraz czy uda jej się poznać pochodzenie i przeszłość przodka?

Bohaterowie w książce są bardzo dobrze wykreowani, każdy z nich cechuje się indywidualnym charakterem i sposobem postępowania. Poznajemy Ksenię, która za cel w życiu obrała sobie poznanie przeszłości pradziadka. Aktualnie dziewczyna mieszka z matką Leną i babką Honoratą. Lena charakteryzuje się tym, że cały czas ukrywa coś przed córką, nie chce, aby dziewczyna poznała prawdę. Jak każdy z nas, ona również ma sekrety, boi się tego, że świat może je poznać. Natomiast Honorata to osoba, która uważa, że wszystko wie najlepiej i najchętniej podejmowałaby za wszystkich decyzje. Specyficznym charakterem cechuje się Zulejka. Według mnie, jest to młodsza wersja Honoraty. Dziewczyna uważa, że wie co będzie dla kogo najlepsze i musi zostać wtajemniczone we wszystkie sprawy. A co z Emirem? To na pozór cichy chłopak, który boi się otwarcie powiedzieć o swoich uczuciach. Jego skromność i (w pewnym sensie) poddaństwo wobec Zulejki, nie skutkują niczym dobrym. W książce pojawiają się również inne charakterystyczne postacie, ale uważam, że samo powinniście się z nimi zapoznać podczas lektury.


Akcja powieści wciąga od pierwszych stron. Książkę chciałoby się od razu pochłonąć i poznać skrywany sekret. Czytelnik wraz z Ksenią, chce rozwiązywać zagadki i odkrywać nowe tropy. Każdy rozdział to dawka kolejnych informacji. Pani Renata nie podaje wszystkiego na tacy, ale pozwala nam snuć domysły. Przez cały czas dostajemy nowe wskazówki, nie jest opisany tylko jeden wątek. Podsumowaniem całej książki jest ostatni rozdział. Autorka zawarła tam piękne przesłanie, po którym warto zastanowić się nad własnym życiem i postępowaniem.

Bo przeszłość jest ważna, powinniśmy wiedzieć, czyje geny w sobie nosimy,
to może mieć dla nas spore znaczenie, możemy spojrzeć na siebie z innej perspektywy.
Zwłaszcza jeżeli niektórzy nasi przodkowie byli innej rasy
albo mieli na przykład odmienny kolor skóry.”

W książce nie zabrakło wątku romantycznego. Poznajemy perypetie miłosne głównej bohaterki, jej złamane serce oraz wybór nieodpowiednich mężczyzn. Przedstawiona zostaje również historia miłosna kilkadziesiąt lat wstecz. Jedna dotyczy cudownego uczucia, gdzie kochankowie nie wyobrażają sobie życia bez siebie i przez cały czas darzą się ogromnym uczuciem, a druga historia skupia się na nieszczęśliwej miłości. Takiej, która została skazana na niepowodzenie. Miłość jest pięknym uczuciem, które towarzyszy nam od wieków. Na przełomie lat wiele zmieniło się, ale sprawa związana z tym uczuciem pozostała taka sama. Jedni kochankowie skazani są na niepowodzenie w miłości, ponieważ nie mogą znaleźć wspólnego języka bądź ktoś przyczynia się do rozpadu ich związku. Inni natomiast mogą bez ograniczeń cieszyć się swoją obecnością.


Na koniec postanowiłam poruszyć wątek, którego w większej części dotyczyła książka. Mowa tutaj o przeszłości, przodkach oraz pochodzeniu. Ksenia była bardzo ciekawa tego, jak wyglądało życie jej przodków, skąd pochodzili, gdzie żyli i czym zajmowali się. Na drodze do odkrycia prawdy spotkała wiele przeciwności oraz doznała kilku porażek. Mimo to, nie poddawała się i wiedziała co chce osiągnąć. Jej cel i determinacja z czasem doprowadziły do tego, że rozwiązała sprawy, na których jej zależało. Podczas poszukiwań natknęła się również na tajemnicę, która niezupełnie wiązała się z pradziadkiem. Odkryła coś, o czym nikt nie wiedział – tylko dziewczyna i sprawca pewnego czynu. Każdy z nas ma tajemnice, czasami nie chcielibyśmy aby ujrzały one światło dzienne. Tak samo było w przypadku jednej z bohaterek. Ksenia przyrzekła, że nigdy nie zdradzi poznanego sekretu, a to czy dowie się o tym więcej osób, zostawiła tamtej osobie. Czy nie jesteście ciekawi przeszłości swojej rodziny? Nie ciekawi Was, jak wyglądało życie Waszych prapradziadków? Bo mnie bardzo! Podziwiam główną bohaterkę za to, że dowiedziała się wszystkiego czego chciała i zaspokoiła swoją ciekawość. Ja również z wielką chęcią chciałabym wiedzieć, jak moja prababcia poznała swojego męża, czy byli już parą w czasach wojny oraz jak wyglądała sprawa budowania domu. Niestety wiek i choroba nie pozwalają na to, aby udzieliła mi tych odpowiedzi. Może gdybym zadała je będąc dzieckiem? Ale czy wtedy moim priorytetem było zastanawianie się nad życiem innych? Nie sądzę. Czasami tak jest, że na poznanie niektórych rzeczy jest za późno. Wystarczy jeden dzień, jedna chwila, abyśmy stracili okazję na zrobienie czegoś. Pani Renata opisując losy pewnej rodziny, przekazuje nam cenne rady. Trzeba tylko zagłębić się między wiersze i odszukać pozostawione wskazówki. Pamiętajcie, że nie warto odkładać czegoś na potem, bo może być za późno. Nie bójcie się również miłości, ta prawdziwa znajdzie Was prędzej czy później i przyniesie szczęście do Waszego życia.

A potem powiedział, że będzie mnie za to szanował i nosił na rękach do końca życia.
I słowa dotrzymał. Nawet jak już siły nie miał, to robił wszystko, by mi nieba przychylić,
żebym była szczęśliwa. Bo rozumiał, że moje szczęście to jest nasze wspólne szczęście.
Po równo. A ja go za to kochałam nawet wtedy, gdy stareńki
i siwiuteńki umierał na moich rękach. Moje serce biło tylko dla niego,
tak samo jak w dniu, w którym go poznałam.
Bo taka powinna być, moje dziecko, prawdziwa miłość.”

Moja ocena: 9,5/10

źródło

Za to, że mogłam poznać przeszłość rodziny Kseni,
dziękuję bardzo Wydawnictwu Filia.


Nie zawsze piękniejsze oznacza lepsze. Często najważniejsze skrywa się w środku.
Potrzeba jedynie krzty wysiłku i dobrej woli, by to dostrzec.”


Copyright © Zaczytana Ania , Blogger