"Jak oddech" - Agata Czykierda-Grabowska

 Wydawnictwo: Czwarta Strona

Data premiery: 27 października 2021 roku

Liczba stron: 360



Smutek, strata, cierpienie. Staram się omijać takie książki, jednak niekiedy samoistnie wpadną w moje dłonie. Są również tacy Autorzy, którzy mogą pisać o źle tego świata, a ja wiem, że mimo wszystko muszę sięgnąć po wykreowaną przez Nich historię. Wiem, że mnie nie zawiodą. 


Tak właśnie było z "Jak oddech". Ostatnio zrezygnowałam z czytania opisów z tyłu okładki, wiedziałam tylko, że historia będzie miała powiązanie z powieścią "Jak powietrze". Byłam przekonana, że poznam dalsze losy Oliwii i Dominika. Otrzymałam jednak niespodziankę. Pozytywną niespodziankę. Tym razem miałam przyjemność poznać losy maluchów z pierwszej części. Ale czy na pewno maluchów? Przecież dopiero co Dominik starał się zapewnić im szczęśliwe dzieciństwo, a teraz już Hania sama stała się dorosłą kobietą, której los nie szczędził. 



Czytałam i uśmiech nie schodził mi z twarzy. Czytałam i płakałam. Czytałam i targały mną emocje. Nie liczcie na opowieść przesiąkniętą szczęściem. Nie będzie tutaj zdobienia choinki, to nie jest typowa powieść w klimacie świąt. To okrutna prawda o tym, że życie potrafi zaciągnąć nas na dno. To historia o walce, determinacji i próbie odpowiedzi na pytanie "dlaczego ja?". 


Należycie do osób, które nie sięgają po powieści świąteczne? Proszę bardzo, to coś dla Was. "Jak oddech" nie przyczyni się do tego, że będziecie nucić pod nosem świąteczne powieści. Otrzymacie tutaj zimowy klimat, który przedstawionymi losami raz zmrozi Wam serce, a raz rozpali je niczym żar z kominka. Polecam! 


Moja ocena: 9/10


Post powstał we współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona. 

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger