"Cymanowski młyn" - Magdalena Witkiewicz, Stefan Darda

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 13 lutego 2019 roku
Liczba stron: 340


Monika pewnego dnia znajduje w skrzynce na listy voucher gwarantujący pobyt w Cymanowskim Młynie. Dla warszawskiego małżeństwa jest to niespodzianka, ale mimo wszystko planują wyjazd, aby podratować swój związek. Na miejscu okazuje się, że pensjonat nie cieszy się popularnością, ani nie zachęca swoim wyglądem. Niespodziewanie Maciej musi opuścić swoją ukochaną i wrócić do Warszawy, a w tym czasie towarzystwo Monice postanawia zagwarantować Łukasz. Dlaczego biznesmen postanowił zostawić swoją żonę na takim odludziu z ludźmi, których nie zna? Kim jest Łukasz, a także jakie tajemnice ujrzą światło dzienne? Co takiego skrywa historia Cymanowskiego Młyna?

Ludzie, dla których liczy się tylko wygoda i żyją głównie pracą, mają problem, aby wyrwać się z miejskiego życia i wyjechać do okolic przepełnionych spokojem i ciszą. Na przykładzie bohaterów idealnie zostało przedstawione, jakim problemem jest dla nich współżycie z naturą, z dala od wynalazków cywilizacji. Aktualnie społeczeństwo zrobiło się wygodne i ciężko jest nam zrezygnować z wygód jakie gwarantuje nam życie.

Literaturę Pani Magdy znam bardzo dobrze, jednak było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Dardy i nie wiedziałam, czego mogę spodziewać się po tym duecie. Jestem pozytywnie zaskoczona. Na początku otrzymujemy obyczajówkę z lekką nutką grozy, a na sam koniec następuje przemiana na thriller.


Książka zdecydowanie znajdzie dużo lepszy odbiór u fanów literatury obyczajowej, niż u wielbicieli thrillerów. Przed lekturą nie powinniście za wiele wymagać od dramatycznej akcji, ponieważ możecie być zawiedzeni. W "Cymanowskim młynie" znajdziecie rodzinne sekrety, dbanie o dobro rodziny, a także wspomnienie o prawdziwej i pierwszej miłości.

Moja ocena: 7,5/10

Za egzemplarz dziękuję bardzo
Wydawnictwu Filia.

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger