"Równonoc" - Anna Fryczkowska

Wydawnictwo: Od deski do deski
Data wydania: 3 października 2018 roku
Liczba stron: 288


W roku 1998 w zachodniopomorskim zaczęły ginąć dzieci. Przeważnie były to młode osoby, wchodzące dopiero w okres dojrzewania. W książce "Równonoc" Anna Fryczkowska zebrała wspomnienia, a także opisała emocje, które występują w rodzinach zaginionych.

Głównym zaginionym o którym najwięcej dowiadujemy się jest Szymon Lubertowicz. Chłopak zaginął w pierwszy dzień wiosny i ślad po nim się urwał. Udało się odnaleźć kurtkę chłopca nad rzeką, jednak po akcji poszukiwawczej nie odnaleziono ciała. Nikt tak naprawdę nie wie, czy Szymon został porwanym, czy nieszczęśliwym trafem poniósł śmierć. Matka, teraz dorosłego już mężczyzny, wierzy w to, że jej syn wybrał dla siebie odpowiednią ścieżkę i teraz żyje gdzieś szczęśliwy. Dowiadujemy się również, że podczas równonocy jesiennej zaginęło kilku innych chłopców, o których nikt nic nie wie.


W erze mediów społecznościowych wiadomości o zaginięciu danej osoby rozchodzą się bardzo szybko. Niestety dwadzieścia lat temu rodzice musieli liczyć wyłącznie na pomoc policji, sąsiadów i poczty pantoflowej. Możliwe, że gdyby wtedy duża część Polski dowiedziała się o serii tajemniczych zaginięć, znalazłby się jakiś trop, a rodziny miałyby szansę na ponowne szczęście.

"Równonoc" uzmysławia czytelnikowi, jakie życie jest kruche i nieprzewidywalne. Okrucieństwo losu może przyczynić się do tego, że najbliżsi niespodziewanie znikną z naszego życia. Powinniśmy nauczyć się doceniać to, co aktualnie mamy i cieszyć się z ich obecności.

Moja ocena: 7/10

Za egzemplarz dziękuję bardzo
Wydawnictwu Od deski do deski.

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger