"Żony jednego męża" - Anna Fryczkowska

Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 11 kwietnia 2017
Liczba stron: 288

Czy można jednocześnie kochać dwie kobiety?


Jeden mężczyzna - Wojtek, dwie kobiety - Anita i Tunia, dwoje dzieci - Dobrachna i Janpaweł, to ludzie, którzy tworzą pewną warszawską rodzinę. Najpierw poznajemy Anitę i Wojtka, którzy spodziewają się dziecka. Wojtek, wie, że dla jego Ukochanej liczy się kariera, więc postanawia zatrudnić Tunię, aby zajęła się domem i dzieckiem. Z czasem w domu pojawia się dziwne napięcie, Tunia zakochuje się Wojtku, bierze z nim ślub i ma dziecko. Anita godzi się na to i brnie w taki układ, który znany jest tylko ich piątce. Wszystko zmienia się w dniu, kiedy Wojtek, na jednej z lekcji, publicznie przedstawia swoją sytuację życiową. 

"Tata jest odpowiedzialny za nas wszystkich. Mama Tunia i mama Anita również. 
A my z Janpawłem się tego uczymy. Rodzina to też miłość. A my się wszyscy kochamy."

Anita, to kobieta, której odpowiadał związek bez małżeństwa. Rozumiała, że aby kogoś kochać nie potrzebuje na to dokumentów. Przez cały czas na pierwszym miejscu stawiała karierę oraz reprezentowała typ kobiety niezależnej. Tunia, to młoda dziewczyna, która przeprowadziła się ze wsi do Warszawy, aby pomagać Anicie. Nieśmiała, nieznająca życia dziewczyna zakochała się w swoim pracodawcy. Wiedziała, że tak nie powinno być i chciała odejść. Anita zgodziła się na to, aby Tunia wyszła za mąż za ojca jej syna oraz, aby stworzyli nietypową rodzinę. Wojtek, to typ mężczyzny, który jednocześnie kochał dwie kobiety. Lubił sytuację, w której znalazł się i odpowiadał mu dany układ.

"-Opiekowałam się obojgiem, gdy byli mali, a Anita musiała wracać do pracy 
- spieszy z wyjaśnieniem Tunia. - I tak jakoś zostało. 
Mama Tunia i mama Anita. Przejdzie im."

Warszawska rodzina, która na pozór jest normalna, ale za ścianami domu prezentują model bigamistyczny. Anita odgrywa rolę kobiety, która ciężko pracuje, Tunia zajmuje się domem i dziećmi, a Wojtek jako głowa rodziny dba o ich dobre imię i opiekuje się swoimi kobietami. Dzieci wiedzą, że nie mogą rozmawiać w szkole o sytuacji, która  występuje w ich domu, ponieważ mogłoby to wywołać negatywne skutki. Pewnego dnia Wojtek decyduje się na to, aby ich sytuację poznało szersze grono osób. Jesteście ciekawi jakie będą tego konsekwencje? Czy warszawiacy zaakceptują taki typ rodziny? 

"Lubię swoją rodzinę. Nie tylko kocham tych czworo, ale i lubię z nimi być."

W książce został poruszony temat bigamistycznej rodziny. Jeden mężczyzna kocha dwie kobiety. W tym przykładzie od jednej otrzymuje motywację do działania, a druga wprowadza rodzinną atmosferę. Schemat takiego ogniska domowego znany jest od dawna, ale w innej kulturze. Kontrowersje może budzić również to, że wychowana w tradycji Tunia, zgodziła się na coś takiego.

"Mama, tata, a na piętrze mieszka sąsiadka z synem, od lat, więc są już prawie jak rodzina, 
tym bardziej, że wspólny ogród, z poza tym lepiej nie wchodzić w szczegóły."

Zastanawialiście się kiedyś, ile tak naprawdę wiecie o swoim sąsiedzie? Czym zajmuje się pan z domu naprzeciwko? Dlaczego sąsiadka codziennie rozmawia przez telefon o tej samej godzinie? Człowiek z natury jest ciekawy i chciałby wszystko wiedzieć. Jego wiedza o sąsiadach zdecydowanie lepiej zostanie zaspokojona na wsi, gdzie wszyscy dobrze znają się, niż w mieście, gdzie sąsiada kojarzymy tylko z widzenia.

Moja ocena: 7/10




Copyright © Zaczytana Ania , Blogger