"Zakazany owoc" - Jojo Moyes

Wydawnictwo: Znak

Data premiery: 2 czerwca 2021 roku

Liczba stron: 512

Życie Daisy niespodziewanie ulega zmianie. Kobieta wraz z córeczką postanawia zmienić swoją codzienność i decyduje się na pracę w niezwykłej willi, która skrywa nie tylko urok, ale także wiele tajemnic. Tam poznaje przeszłość mieszkańców i uzmysławia sobie, że kłody rzucone na jej drogę, wcale nie były takie straszne...


Autorka stworzyła historię, która wciągnęła mnie do wykreowanego świata. Przyznam szczerze, że nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po akcji, więc poszłam na randkę w ciemno. Cieszę się, że nie zawiodłam się, a Jojo Moyes ponownie poruszyła moim sercem. 


Fabuła została podzielona na części, gdzie stopniowo poznajemy bohaterów. Warto tutaj zauważyć, że każda postać została dopracowana, aby wyróżnić się w całości powieści swoją wyjątkowością. Mamy okazję wybrać się do lat pięćdziesiątych XX wieku, a także przenosimy się do współczesności, aby połączyć teraźniejszość z tym, co już zapomniane. 

W tej książce znajdujemy kilka wątków, które idealnie łączą się w całość. Zostaje poruszona tutaj kwestia tego, że należy pozostawić każdemu wolność wyboru i umożliwić mu podążanie za marzeniami. Niekiedy ślad po źle podjętych decyzjach ciągnie się za nami przez lata i powraca niczym bumerang. W książce nie brakuje romantyzmu, próby radzenia sobie z odmiennym zdaniem bliskich nam osób czy też skrywanego w sercu bólu. Wszystko okraszone zostało nutą tajemnicy, która przywołuje dreszczyk emocji na naszym ciele. 


Jeżeli marzy Wam się chwila wieczornego relaksu z lampką wina, to sięgnijcie po "Zakazany owoc". Przeniesiecie się do angielskiego świata, gdzie miłość rządzi się własnymi prawami, a rozsądek nie ustępuje w tej rozgrywce. 


Moja ocena: 7/10

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger