"Recepta na szczęście" - Agata Przybyłek

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 25 marca 2020 roku
Liczba stron: 360


Po wizycie u ginekologa Julia załamuje się. Okazuje się, że dziewczyna ma mniej komórek rozrodczych niż jej rówieśniczki i jeżeli marzy o dziecku, to powinna postarać się o nie jak najszybciej. Jest jednak jeden duży problem... W życiu Julii nie ma odpowiedniego mężczyzny, który mógłby zostać ojcem. Ba! W jej życiu nie ma żadnego mężczyzny, więc postanawia wziąć się za poszukiwania miłości. 

Ach, jak denerwowała mnie momentami Julia i Maks. Dorośli ludzie, a skakali wokół siebie jak nastolatkowie. Ich charaktery były podobne z tego względu, że nie potrafili odpuścić i cenili sobie w pewnym stopniu ciętą ripostę. Miało odzwierciedlenie popularne przysłowie "kto się lubi, ten się czubi". 


Bywa tak, że ludzie na siłę starają się znaleźć miłość, a nie dostrzegają tego, co jest wokół nich. Osoby, które są nam bliskie i znamy bardzo długo traktujemy jako pewnik w naszej codzienności i niekiedy nie stawiamy ich na miejscu kandydata życiowego. Julia i Maks znali się od dziecka, jednak nie dostrzegali tego, co widzieli ich najbliżsi. Czy uda im się wspólnie zbudować szczęście?

Ta książka to drugi tom z serii "Tak smakuje miłość". Jeżeli w Wasze ręce trafiła ta pozycja, a nie znacie pierwszej części, to nic straconego. Autorka skupia się w tym przypadku na Julii, która w poprzedniej książce była postacią drugoplanową. Serdecznie polecam!

Moja ocena: 7/10

Za egzemplarz dziękuję bardzo
Wydawnictwu Czwarta Strona.

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger