"Miłość to wszystko, co jest" - Tomasz Kieres

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 12 lutego 2020 roku
Liczba stron: 360


Sonia to młoda kobieta, która spełnia ambicje rodziców. Dziewczyna niestety nie ma wsparcia w rodzinie i dusi w sobie swoje rozterki. Pewnego dnia przypadkowo na koncercie wpada na znajomego swoich rodziców. Okazuje się, że między tą dwójką zaczyna rodzić się nie tylko przyjaźń. Przeszkodą w ich relacji jest jednak różnica wieku, a także fakt, że Łukasz ma żonę...

Często słyszy się wzmiankę, że mężczyźni nie znają się na kobiecych uczuciach i nie rozumieją tego, co my odczuwamy. Idealnym przeciwieństwem tego dziwnego rozumowania jest Pan Tomasz, który wręcz łamie serca. Każda z jego wykreowanych historii, jest miodem na serce i przedstawia realne problemy. 


Miłość to uczucie, które bardzo często pojawia się niespodziewanie i nie zwraca uwagi na wiek, pochodzenie czy religię. Niestety nadal dla wielu osób niewyobrażalny jest fakt, aby między kochankami była znaczna różnica lat. Pan Kieres porusza ten wątek w swojej najnowszej powieści i obrazuje czytelnikowi oblicza takiego uczucia. Jesteśmy świadkami rozwijającej się relacji między dwoma pokoleniami, a także śledzimy masę problemów, które piętrzą się na drodze zakochanych.

Jeżeli jesteście ciekawi, czy uczucie Sonii i Łukasza ma szansę na stworzenie uroczej historii, to koniecznie sięgnijcie po "Miłość to wszystko, co jest". Ta historia pokaże Wam, ile zauroczenie jest w stanie zmienić w szarej codzienności, jak otoczenie reaguje na nietypowe sytuacje, a także, że niekiedy trzeba wiele poświęcić, aby ktoś inny mógł cieszy się szczęściem. 


Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuje bardzo
Wydawnictwu Filia.

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger