"Ktoś kogo znamy" - Shari Lapena

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 29 stycznia 2020 roku
Liczba stron: 336


Spokojne miasteczko i zwyczajne życie sąsiadów. Tak zapowiada się akcja najnowszej książki Shari Lapena. Okazuje się jednak, że pewnego dnia losy mieszkańców nabierają tempa, ponieważ niespodziewanie zostaje zamordowana Amanda Pierce. Sąsiedzi początkowo o zabójstwo podejrzewają jej męża, jednak z czasem okazuje się, że kobieta miała do czynienia z ludźmi, którzy oficjalnie byli dla niej nieznajomymi.

Jestem w szoku, jak szybko czyta się tę historię. Autorka ma lekkie pióro, dzięki któremu bez problemu przenosimy się do wykreowanego świata. Jednocześnie mamy przyjemność poznać akcję z kilku perspektyw i dowiedzieć się, co aktualnie rozgrywa się w danej rodzinie. 

Uwielbiam zwroty akcji, a tutaj było ich wiele. W momencie, kiedy uważałam, że znam już mordercę, na jaw wychodziły nowe fakty. W wybranych momentach historii obstawiałam poszczególne osoby jako podejrzane, jednak moje przypuszczenia nie spełniły się. Podobało mi się takie zagranie i lawirowanie wydarzeniami. 


Shari Lapena w swojej książce poruszyła wątek związany z relacją z drugim człowiekiem i tym na ile go znamy. Z reguły uważamy, że skoro mieszkamy z kimś pod jednym dachem, to dokładnie wszystko o nim wiemy. To samo dotyczy naszych dobrych przyjaciół, którym powierzamy sekrety. Niestety rzeczywistość niekiedy bywa inna i okazuje się, że ludzie noszą maski. Grają kogoś innego, aby w innej chwili pokazać oblicze, którego w ogóle nie spodziewaliśmy się.

Jeżeli szukacie historii, która wciągnie Was do świata, w którym będziecie poszukiwać mordercy, to koniecznie sięgnijcie po tę pozycję. Autorka na koniec postanowiła postawić czytelnika jeszcze w jednej niewiadomej i w fenomenalny sposób określiła pewien aspekt związany z mężem ofiary. 

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuję bardzo
Wydawnictwu Zysk i S-ka.


Copyright © Zaczytana Ania , Blogger