"Jeszcze raz, Nataszo" - Karolina Wilczyńska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 17 lipca 2019 roku (wznowienie)
Liczba stron: 304
Natasza, to kobieta, która w ostatnim czasie otrzymała od życia wiele niespodzianek i zmian. Kobieta rozstała się z mężem, z którym spędziła 18 lat. Nagle musiała na nowo nauczyć się samodzielnie żyć i czerpać radość z codzienności. Jako pierwszy krok w nowe jutro postanowiła spalić zdjęcia z albumu, a nas w tym czasie zabiera w podróż do swojej przeszłości.
Mogłoby wydawać się, że główna bohaterka miała życie jak z bajki. Jeżeli jednak odsłonimy karty i wejdziemy do jej codzienności, okazuje się jaka była prawda. Kobieta już od dziecka, za wszelką cenę starała się spełnić oczekiwania i wymogi rodziców. Robiła to, co opiekunowie sobie zażyczyli i nie czerpała radości z życia.
Została tutaj przedstawiona podstawa dziecka, które otoczone jest nadopiekuńczością, stawiane są wobec niego wymagania i nie otrzymuje nic w zamian. Na dalszy plan odchodzi miłość i zrozumienie, a liczą się inne aspekty. Niestety prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach zjawisko to jest bardzo częste. Ileż to razy rodzice spełniają swoje ambicje poprzez dzieci? Po szkole lekcje muzyki? Zapasy? Balet, a do tego jeszcze wieczorem basen? A gdzie czas na zabawę i beztroskę?
"Jeszcze raz, Nataszo", to książka pełna nadziei i otuchy. Autorka wykreowaną historią podnosi na duchu i udowadnia, że z każdej sytuacji jest wyjście. Jest to podróż od młodzieńczych lat, aż po dojrzały wiek. W każdym etapie zostają tutaj przedstawione problemy i zmagania, które pojawiały się na drodze Nataszy.
Data wydania: 17 lipca 2019 roku (wznowienie)
Liczba stron: 304
Natasza, to kobieta, która w ostatnim czasie otrzymała od życia wiele niespodzianek i zmian. Kobieta rozstała się z mężem, z którym spędziła 18 lat. Nagle musiała na nowo nauczyć się samodzielnie żyć i czerpać radość z codzienności. Jako pierwszy krok w nowe jutro postanowiła spalić zdjęcia z albumu, a nas w tym czasie zabiera w podróż do swojej przeszłości.
Mogłoby wydawać się, że główna bohaterka miała życie jak z bajki. Jeżeli jednak odsłonimy karty i wejdziemy do jej codzienności, okazuje się jaka była prawda. Kobieta już od dziecka, za wszelką cenę starała się spełnić oczekiwania i wymogi rodziców. Robiła to, co opiekunowie sobie zażyczyli i nie czerpała radości z życia.
Została tutaj przedstawiona podstawa dziecka, które otoczone jest nadopiekuńczością, stawiane są wobec niego wymagania i nie otrzymuje nic w zamian. Na dalszy plan odchodzi miłość i zrozumienie, a liczą się inne aspekty. Niestety prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach zjawisko to jest bardzo częste. Ileż to razy rodzice spełniają swoje ambicje poprzez dzieci? Po szkole lekcje muzyki? Zapasy? Balet, a do tego jeszcze wieczorem basen? A gdzie czas na zabawę i beztroskę?
"Jeszcze raz, Nataszo", to książka pełna nadziei i otuchy. Autorka wykreowaną historią podnosi na duchu i udowadnia, że z każdej sytuacji jest wyjście. Jest to podróż od młodzieńczych lat, aż po dojrzały wiek. W każdym etapie zostają tutaj przedstawione problemy i zmagania, które pojawiały się na drodze Nataszy.
Moja ocena: 7/10
Za egzemplarz dziękuję bardzo
Wydawnictwu Czwarta Strona.
