"Malibu płonie" - Taylor Jenkins Reid
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data premiery: 7 września 2022 roku
Liczba stron: 384
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz zarwałam noc dla książki. Nie pamiętam już momentów, abym z taką determinacją i ciekawością sięgała po książkę w każdej wolnej chwili. Wertowałam kartki podczas gotowania obiadu, w momencie, kiedy moje dziecko dosypiało na mnie, a nawet w drodze do sklepu. Akcja wciągnęła mnie od pierwszych stron i przepadłam. Poznając tę historię czułam się, jakbym surfowała na fali.
"Malibu płonie" to opowieść, która wywołuje w czytelniku wiele emocji. Jest zachwyt połączony z zazdrością, jest niedowierzanie, panika i ekscytacja w jednym, a także pojawiają się łzy wzruszenia. To historia, która ukazuje, że mieć nie znaczy być, a miłość można definiować w różny sposób.
Wybierając się w podróż do Malibu poznacie różnych bohaterów - jedni odkładają swoje potrzeby na koniec, inni widzą tylko czubek własnego nosa, a jeszcze kolejni nie postrzegają, jak powinno okazywać się szacunek. Warto zauważyć, że historia została napisana w dwóch płaszczyznach czasowych, dzięki czemu jednocześnie poznajemy dwa wątki, które dochodzą do wspólnej drogi.
Nie ukrywam, że mnie książka zaciekawiła za reklamę i szum wokół jej promocji. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Jestem zachwycona. To coś, czego potrzebowałam, aby odblokować swój czytelniczy zastój.
Moja ocena: 9,5/10
Post powstał we współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona.