"Moje serce w dwóch światach" - Jojo Moyes
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: 6 czerwca 2018 r.
Liczba stron: 512
Lou wyjeżdża do Ameryki, aby pracować jako asystentka bogatej damy. Ma służyć jej pomocą w każdej chwili, być wsparciem, a jednocześnie przyjaciółką. Bohaterka ma zapewnione mieszkanie, wyżywienie oraz nie może narzekać na wysokość wynagrodzenia. Nie jest ograniczana, więc spokojnie może poznawać amerykańskie życie. Los chciał, że pewnego dnia na swojej drodze spotyka młodego mężczyznę, który wygląda identycznie jak Will! Jak to możliwe, że udało jej się spotkać kogoś tak podobnego do zmarłego wybranka jej serca? Czy początkująca znajomość przyniesie kolejną wielką miłość? Może Lou będzie za wszelką ceną porównywała Josha z Willem? A co na to wszystko jej obecny chłopak Sam? Czy zostawiając go za oceanem, postanowiła o nim na chwilę zapomnieć?
Data wydania: 6 czerwca 2018 r.
Liczba stron: 512
Niesamowita niespodzianka dla fanów Lou Clark z popularnej powieści "Zanim się pojawiłeś". Autorka po raz trzeci zabiera czytelnika do świata zakręconej Angielki i nie pozwala, aby Czytelnik doszukiwał się słowa "nuda".
Lou poznaliśmy od strony osoby, która angażuje się w wykonywane zadania całym sercem i z bezgraniczną dobrocią pomaga innym. Mimo wielu przeszkód stara się ich zrozumieć oraz znaleźć wspólny język czy dopasować się do zaistniałej sytuacji. Ta kobieta zachwyciła mnie swoim postępowaniem w poprzednich częściach i tym razem również nie pozwoliła, aby jej postać przybrała zły odbiór. Podziwiam ją za to, że potrafiła na pewien czas zrezygnować z obecnego środowiska i wyruszyła, aż za ocean po to, aby zrealizować marzenie, doświadczyć nowych przygód oraz poszerzyć swoje aspiracje zawodowe. Nie było jej łatwo, jej przełożona okazała się być specyficzną osobą (o dziwo pochodzącą z Polski!) i przez tę kobietę Lou spotkało wiele nieprzyjemności.
"Moje serce w dwóch światach" opowiada głównie o miłości i tym, jak sam tytuł wskazuje, że bohaterka miała dylematy miłosne. W rodzinnych stronach zostawiła Sama - mężczyznę, który zagościł w jej sercu po stracie Willa i z którym wiązała plany na przyszłość. Związek na odległość jest bardzo trudny i niestety często towarzyszy mu wiele zgrzytów i niedomówień. Tak było w przypadku tej pary. Nie zdradzę Wam o co dokładnie poszło, czy chodziło tutaj o postać Josha, czy to może w życiu Sama pojawiła się nowa kobieta, ale powiem jedno - ratownik Sam mnie zirytował! Zdecydowanie jestem na nie i nie lubię jego postaci! Myśląc o nim i o jego zachowaniu przemawia przeze mnie niechęć. Serce Lou w pewnych sensie skradł również sobowtór Willa. Mężczyzna okazał się być bardzo podobny do zmarłego podopiecznego, jednak było małe "ale". W związku należy akceptować wady drugiej połówki, bądź dojść do porozumienia i postarać się je zniwelować. Czy Lou uda się przeobrazić Josha w ideał? Czy biznesmen będzie w stanie zaakceptować specyficzną naturę Angielki, jej zamiłowanie do mody, a przede wszystkim niezastąpione żółte rajstopy?
Nie sądziłam, że jestem tak ciekawa losów Lou w Nowym Jorku, dopóki nie zanurzyłam nosa w lekturze. Tę książkę czyta się bardzo przyjemnie, a kartki same się przewracają i niespodziewanie czytelnik zbliża się do końca historii. Styl Autorki ponownie wnosi uroczy klimat, Jojo Moyes nie naraża nas na znużenie, wszystkie informacje dostarcza czytelnikowi w odpowiednim tempie i z odpowiednią mocą. Dokładnie wie, kiedy i co dodać, aby wywołać uśmiech na twarzy, bądź zirytować zachowaniem bohatera (tak, tak, myślę tutaj o Samie).
Bardzo serdecznie polecam Wam tę książkę. Zapnijcie pasy i wyruszajcie we wspólna podróż z naszą odważną bohaterką. Podczas czytania doznacie uczuć takich jak zdziwienie, współczucie, zobaczycie latającego Amora, a także zakręci się Wam łezka wzruszenia.
Nie sądziłam, że jestem tak ciekawa losów Lou w Nowym Jorku, dopóki nie zanurzyłam nosa w lekturze. Tę książkę czyta się bardzo przyjemnie, a kartki same się przewracają i niespodziewanie czytelnik zbliża się do końca historii. Styl Autorki ponownie wnosi uroczy klimat, Jojo Moyes nie naraża nas na znużenie, wszystkie informacje dostarcza czytelnikowi w odpowiednim tempie i z odpowiednią mocą. Dokładnie wie, kiedy i co dodać, aby wywołać uśmiech na twarzy, bądź zirytować zachowaniem bohatera (tak, tak, myślę tutaj o Samie).
Bardzo serdecznie polecam Wam tę książkę. Zapnijcie pasy i wyruszajcie we wspólna podróż z naszą odważną bohaterką. Podczas czytania doznacie uczuć takich jak zdziwienie, współczucie, zobaczycie latającego Amora, a także zakręci się Wam łezka wzruszenia.
Moja ocena: 8,5/10
Za egzemplarz dziękuję bardzo