"Dom minimalisty. Pokonaj bałagan i ciesz się uporządkowanym życiem" - Joshua Becker
Wydawnictwo: Septem
Data wydania: 11 marca 2020 roku
Liczba stron: 264
Data wydania: 11 marca 2020 roku
Liczba stron: 264
Ile razy odkładaliście na bok przyciasne jeansy z myślą, że jeszcze w nie wejdziecie? Czy zdarza Wam się, że w salonie przekładane są z miejsca w miejsca kable? A może coś, co powinno znajdować się w garderobie, aktualnie ma miejsce w kuchni, ponieważ macie do tego lepszy dostęp? Zapewne często zastanawialiście się, jakby to było posiadać mniej rzeczy i cieszyć się porządkiem dookoła?
Należę do grona osób, które takie poradniki zawsze dodatkowo motywują. Po lekturze nabieram chęci do zmian w swoim otoczeniu i z wielką przyjemnością zabieram się za generalne porządki. W związku z tym, że aktualnie żyję między dwoma domami i jednocześnie większość rzeczy znajduje się w kartonach, to wskazówki zawarte w takich książkach są dla mnie cennymi radami.
Pakując dobytek przed remontem wyrzuciłam kilka rzeczy. Aktualnie podczas przebywania w domu, gdzie mamy magazynek na wszystkie nasze przeprowadzkowe rzeczy, postanowiłam je przejrzeć ponownie. Okazało się, że wielu rzeczy nie potrzebuję i pozbyłam się ich, a jeżeli coś miało okazję zyskać nowy dom, to dałam taką szansę. Jestem przekonana, że podczas rozpakowywania wszystkich pudeł, ponownie pożegnam się ze zbędnymi gadżetami. Dzięki radom, które poznałam w tym poradniku uświadomiłam sobie, że moje nowe meble wcale nie będą takie przeładowane, kiedy zastosuję techniki Autora.
Aktualnie modne stały się poradniki, w których jest nawoływanie do wyrzucenia zbędnych rzeczy z domu i skrupulatnego minimalizmu. Ta książka również zawiera w swoim tytule słowo minimalizm, jednak Autor podchodzi do tego problemu rozsądnie. Nie otrzymamy tutaj nakazów, że należy wyrzucić wszystko ze swojej przestrzeni. Wręcz przeciwnie. Joshua dzieli się z nami patentami na to, jak stopniowo dojść do tego, że dana rzecz nie jest nam już potrzebna. Mnie osobiście najbardziej urzekł sposób z wieszakami (ale o tym musicie dotyczyć sami!). Dotychczas go nie znałam, a teraz wiem, że wprowadzę go do swojego życia i dzięki temu będę wiedziała, czy ten czerwony sweterek miałam ubrany w przeciągu kilku miesięcy.
Jeżeli chcielibyście wprowadzić do swojego życia pewne zmiany związane z porządkiem, ale nie wiecie jak zabrać się za to, to koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Nie otrzymacie od razu stopniowej lawiny informacji i nie będziecie zmuszeni opróżnić swojego domu do minimum. Autor zdaje sobie sprawę, że nie jesteście przygotowani na tak poważne zmiany i dzięki temu otrzymacie wskazówki, które stopniowo zmienią Wasze życie i przestrzeń na bardziej uporządkowane. Myślę, że z czasem docenicie, że uporządkowana przestrzeń radykalnie wpłynie również na Wasze samopoczucie.
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz dziękuję bardzo