"Druga połowa nadziei" - Mechtild Borrmann

Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 21 marca 2019 roku
Liczba stron: 255


Walentyna Szczukina prowadzi ubogie życie na Ukrainie i każdego dnia oczekuje na znak życia od córki, która wyjechała do Niemiec. W chwilach nostalgii spisuje swoje życie, aby Kateryna mogła poznać rodzinną historię. W tym samym czasie Martin Lessmann przygarnia do swojego domu dziewczynę, która uciekała przed złymi ludźmi. Okazuje się, że z czasem między tą dwójką rodzi się zaufanie i poznają o sobie prawdę...

Przepadłam od pierwszej strony. Bardzo lubię historie, w których mogę być świadkiem odkrywania pewnej rodzinnej tajemnicy i następstw z tym związanych. W książce poznajemy dwa zupełnie inne światy. Jednym z nich są wysoko rozwinięte Niemcy, a drugim uboga Ukraina i inne podejście do życia. Całą akcję poznajemy z punktu widzenia trzech osób: Walentyny, Martina, a także Leonida Kyjana - policjanta, chcącego znaleźć zaginione kobiety.

Bardzo poruszyły mnie zapiski Walentyny. Kobieta pisze o tym, jak musiała z rodziną ewakuować się z Prypeci, po awarii czarnobylskiej elektrowni jądrowej. Jej wyznania jednocześnie raniły moje serce, ale również podziwiałam ją za siłę walki i determinację w podążaniu za lepszym życiem. W połowie lektury zostałam tak zmotywowana, że z zapartym tchem szukałam w internecie wiadomości o Czarnobylu, jego skutkach, a także przeżyciach ludzi. Zawsze podziwiam tych, którzy poświęcają swoje życie po to, aby ratować innych.


W książce został poruszony również bardzo ważny problem handlu kobietami. Niekiedy młode panie mają zagwarantowane staże bądź prace za granicą, jednak okazuje się, że prawda jest nieco inna. Są one zmuszone do niewolniczej pracy jako prostytutki. Niestety najczęściej jeżeli wpadną na taką drogę, nie ma już wyjścia. Ich losy zostają przekreślone, a rodzina najczęściej nie wie, co się z nimi dzieje.

"Druga połowa nadziei" to książka przepełniona emocjami. Mamy tutaj styczność głównie z poważnymi wątkami, które są w zupełności realne. Z założenia ta historia, to fikcja literacka, jednak ludzie naprawdę zmagali się z promieniowaniem, musieli opuszczać swoje domy, a konsekwencje w ich życiu były takie, że dzieci rodziły się chore, a dojrzali ludzie szybko umierali. Dodatkowo nie raz słyszymy, że niedaleko nas zaginęła dana osoba. Handel ludźmi choć nielegalny, niestety nadal istnieje.

Z wielką przyjemnością polecam Wam tę książkę. To przepiękna opowieść o tęsknocie, podążaniu za marzeniami i realizacją celów, a także przywiązaniem. Sięgając po tę lekturę musicie być przygotowani na emocjonalne zawirowania, a także wzruszenie. To nie jest lekka i przyjemna opowieść - to straszne zmagania ludzi z przeciwnościami losu. Oby więcej takich książek - świetne połączenie akcji z lekcją życia.

Moja ocena: 10/10 

Za egzemplarz dziękuję bardzo
Wydawnictwu NieZwykłemu.

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger