"Ostatni dzień roku" - Katarzyna Misiołek

 Wydawnictwo: Filia

Data wydania: 3 marca 2021 roku 

Liczba stron: 448

Monika wyszła z domu w ostatni dzień roku. Zostawiła wszystko, tak jakby zaraz miała wrócić. Ślad jednak po niej zaginął. Mąż i najbliższa rodzina postanawiają zrobić wszystko, aby odnaleźć kobietę. Jej siostra Magda, jest w stanie zrezygnować ze swojego szczęścia, aby tylko wszystko wróciło do normalności. Mijają miesiące, a sprawa wygląda cały czas tak samo. Czy karta życia Moniki została nagle zamknięta?


Lubię twórczość Katarzyny Misiołek. Wiem, że sięgając po Jej książki otrzymam powieść, która mnie usatysfakcjonuje. Tak było i tym razem. Wciągnęłam się w akcję i z wielkim zaciekawieniem brnęłam przez wszystkie zaprezentowane wątki. Nie brakowało tutaj nutki dramatyzmu i niewiadomej, co nadało historii klimatu.  

"Ostatni dzień roku" to książka, która ukazuje prawdziwy problem, jakim są zaginięcia ludzi. Do tych zdarzeń dochodzi codziennie na świecie i niestety liczba zaginionych nie zmniejsza się. W przypadku tej powieści możemy wejść w skórę rodziny i doznać tego, jakie emocje i wydarzenia rozgrywają się w rodzinach, gdzie ktoś przepada jak kamień w wodę. 


Nie jest lekka powieść obyczajowa na raz. Wbrew pozorom porusza ważne tematy. Nie brakuje tutaj nadziei czy determinacji. Jesteśmy również świadkami tego, jak po nieszczęśliwych wypadkach, ludzie starają na nowo poukładać sobie życie. 



Moja ocena: 7/10


Za egzemplarz dziękuję bardzo

Wydawnictwu Filia.  

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger