"Był sobie pies 2" - W. Bruce Cameron

Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 4 września 2019 roku
Liczba stron: 408


Witajcie ponownie w pomerdanym świecie, gdzie główną rolę odgrywa Bailey. Tym razem czworonóg ma cel, aby chronić Clarity June - wnuczkę swojego ukochanego Ethana. Towarzysz w nowych wcieleniach wie, czego ludzie mogą od niego oczekiwać, ale również zaskakuje tym, jak szybko uczy się komend i zadziwia sprytem i umiejętnościami. 

W momencie, kiedy widzę psa jestem szczęśliwa! Uśmiech sam pojawia mi się na twarzy i najchętniej zagłaskałabym czworonoga. W związku z tym oczywistym jest fakt, że każda książka, gdzie występuje pies skradnie moje serce. Miałam już przyjemność poznać twórczość W. Bruce Camerona i wiedziałam, że jego wyobraźnia ponownie mnie nie zawiedzie. 


"Był sobie pies 2" to świetna kontynuacja losów Baileya. Psiak w nowych wcieleniach nadal obdarza swoich bliskich ogromem miłości i jest im wierny. Rozłączony z maleńką CJ stawia sobie cel, aby odnaleźć ją w dorosłym życiu i być jej towarzyszem. Mimo wcielenia w różnej wielkości włochatego kumpla idealnie spełnia swoje zadania i udowadnia, że zawsze można na nim polegać. 

Ta książka, to przepiękna opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi i przebywaniu wśród bliskich nam osób. Bailey uczy człowieka na co warto zwrócić uwagę i daje znać, że na świecie są osoby, dla których jesteśmy całym światem. Rozłąka nie musi być przeszkodą do utraty kontaktów, a jedynie może wzmocnić relację. Sięgając po książkę nie zapomnijcie zaopatrzyć się w zapas chusteczek, ponieważ postać tego merdającego ogonka przyprawi Was o niezłe emocje! Polecam.


Moja ocena: 9/10

Za egzemplarz dziękuję bardzo
Wydawnictwu Kobiecemu.


Copyright © Zaczytana Ania , Blogger