"Kroniki Jaaru. Księga Luster" - Adam Faber
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 14 czerwca 2017
Liczba stron: 456
Data wydania: 14 czerwca 2017
Liczba stron: 456
Kate Hallander to nastolatka, która mieszka z ciocią w Londynie. Nastolatka wiedzie spokojne życie, przeżywa pierwsze zauroczenia oraz zmaga się z młodzieńczymi problemami. Pewnego dnia trafia do bardzo intrygującego sklepu, gdzie otrzymuje Księgę Luster, która na swoich stronach kryje magiczne zaklęcia. Dzięki ich zgłębianiu, niespodziewanie przenosi się do Jaaru - miejsca, która zachwyca swoim urokiem i czynami, które mają tam miejsce.
"Wiatr, słońce i niebo zdawały łączyć się z nią.
Każda część tego świata była jej częścią i nawet gdyby Kate teraz spadła,
nie zginęłaby, tylko stopiła się z tym wszystkim."
Drugą kluczową postacią w powieści, jest fer imieniem Fion. Jego pierwsze spotkanie z czytelnikiem przedstawia rodzinne problemy i brak porozumienia z ojcem. Fion buntuje się, nie chce być ograniczany w działaniu, ma postanowienia, które planuje zrealizować. Jego zachowanie doprowadza do tego, że spotyka na swojej drodze groźną Erato, ale również łączy swoje drogi z czarownicą imieniem Kate.
"- A Ty? Nie słyszysz chyba wszystkich moich myśli? - spytała niepewnie.
- Oczywiście, że nie! Kto chciałby grzebać w bałaganie z czyjejś głowy?"
W życiu typowej nastolatki z Londynu niespodziewanie pojawia się magia. Jej spokojne i uporządkowane życie wywraca się do góry nogami. Dziewczyna nie miała pojęcia o rzeczach, które może osobiście dokonać oraz o tym, co kryje się w poszczególnych korzeniach jej rodzinnego drzewa genologicznego. Fion również poznaje nowe rzeczy, uczy się radzić sobie w nowych sytuacjach oraz musi odpowiednio zachować się w danej sytuacji.
"Kroniki Jaaru. Księga luster", to powieść, która zabiera nas do bajkowego świata. Oficjalnie książka została porównana do Harrego Pottera, według mnie przedstawiony świat był bliżej "Alicji z Krainy Czarów". Rzadko kiedy sięgam po książki, w których akcja rozgrywa się w świecie fantastyki, tutaj jednak przepadłam. Zaciekawił mnie Jaar i nie chciałam opuszczać tego świata. Ta magiczna kraina przywołuje wspomnienia bajek z dzieciństwa, a domki na kwiatkach czy owady służące za środki transportu, skradły moje serce. Na początku myślałam, że jestem za stara na taką literaturę - jakże myliłam się! Liczyłam na to, że dzięki mojemu egzemplarzowi, podobnie jak Kate, będę mogła przenieść się do tego nierealnego, ale pięknego świata.
"- Jeżeli mu się podobasz, żadna magia nie będzie potrzebna,
a jeśli się nie podobasz, magia nie pomoże."
Jeżeli nie jesteście przekonani do literatury tego gatunku, zdarzyło się Wam zawieść na fantastyce, to polecam Wam tę pozycję. Skradła serce fanki literatury obyczajowej i thrillerów, więc możliwe, że wpasuje się również w Wasze gusta.
Moja ocena: 8,5/10