"O psie, który wrócił do domu" - W. Bruce Cameron

Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 27 grudnia 2018 roku
Liczba stron: 392


Niedaleko domu Lucasa znajdują się ruiny, pod którymi mieszkają kotki. Mężczyzna dokarmia je i pragnie, aby przed rozbiórką budynków znalazły nowy dom. Pewnego dnia podczas interwencji schroniska, w ręce Lucasa niespodziewanie trafia szczeniak, który skrada jego serce. Lucas zabiera psa do domu, spędza z nim wiele czasu, a także uczy sztuczek. Niespodziewanie ktoś donosi na to, że w mieszkaniu znajduje się pies zakazanej rasy, a wróg Lucasa postanawia uprzykrzyć mu życie i odebrać Bellę.

Bailey zawładną mym sercem i jest moim ulubionym psim bohaterem. Z wielką przyjemnością sięgam po każdą z książek W. Bruce'a Cameron'a, ponieważ wiem, że dzięki historii poznam losy cudownego psiaka. Po raz kolejny, podczas czytania musiałam mieć obok siebie chusteczki. Autor porusza moim sercem i wywołuje lawinę emocji. Od zawsze kocham psy i nie wyobrażam sobie bez nich życia, dlatego takie historie mną wstrząsają.


Pies widzi w swoim właścicielu opiekuna, przyjaciela, a także towarzysza życia i zabaw. Nie ważne, czy został on kupiony, przygarnięty, czy adoptowany, jeżeli otoczymy go miłością, zrewanżuje ją dwukrotnie. Bella wiedziała, że Lucas zapewnił jej lepsze życie, była wdzięczna za to, że nauczył ją komend i dostawała za to smakołyki, a także starała się robić wszystko, aby na twarzy jej człowieka zawsze gościł uśmiech. W momencie, kiedy w ich życiu zaczęło dziać się coś dziwnego, pies nie rozumiał rozłąki z panem, a także tego gdzie się znajduje. Nowe miejsce było dla niego dziwne, nie mógł pogodzić się z tym, że w pobliżu nie ma Pana ani Mamy, a wszyscy są jacyś obojętni.

Dla mnie osobiście, pies to również członek rodziny. Mimo, iż aktualnie mam do towarzystwa czworonoga Babci, robię wszystko, aby było mu jak najlepiej. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że przeprowadzę się już na swoje, a w naszym mieszkaniu, czy domu nie będzie merdającego ogonka. Uważam, że każdy powinien sięgnąć po książkę, której akcja została przedstawiona z punktu widzenia psa i poznać emocje, którymi prawdopodobnie kierują się nasi podopieczni.


Serdecznie polecam Wam książkę "O psie, który wrócił do domu". To piękna opowieść o wzajemnej miłości między właścicielem i jego psem. To historia o tym, że czworonóg mimo przeciwności na swojej drodze zrobi wszystko, aby jego właściciel był szczęśliwy. Mimo, iż czasami nabroi, jego merdający ogonek i mokry nos przyczynią się do wybaczenia wszelkich błędów. Historia Belli u niejednego czytelnika wywoła lawinę łez i uzmysłowi, że pies, to poważna odpowiedzialność, a także stworzenie, które kradnie serce i nie pozwoli o sobie zapomnieć.

Moja ocena: 9/10

Za egzemplarz dziękuję bardzo
Wydawnictwu Kobiecemu.

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger