Gra "7 cudów świata"

Liczba graczy: 2 - 7 osób
Przedział wiekowy: od 10 lat
Przewidywany czas rozgrywki: ok. 30 minut
Cena około: 130 zł


Jest taka gra, która bezkompromisowo zdobyła moje serce i mogę w nią grać bez przerwy. Mowa tutaj o grze "7 cudów świata". Z czystym sumieniem mogę przyznać, że rozegrałam już ponad 80 rozgrywek, a nadal nie mam dość. Zaczynałam od podstawki, aktualnie w moim posiadaniu jest dodatek "Miasta", "Liderzy" oraz karty jubileuszowe. Brakuje mi jeszcze tylko dodatku "Babel" i "Wonder Pack". Dzisiaj opowiem Wam jednak trochę o samej samej podstawie.

Dla kogo?

Gra przeznaczona jest od dwóch do siedmiu graczy. Wielką zaletą jest to, że nie ważne ile osób gra, czas rozgrywki wynosi tyle samo.

Wyposażenie:

W pudełku znajdziemy 7 kart cudów świata oraz 7 planszy odpowiadających tym kartom. W związku z tym, że rozgrywka składa się z trzech etapów, na każdy z nich przypada 49 kart I i II ery oraz 50 kart III ery. Pieniądze od zawsze rządzą światem, więc znajdziemy monety o nominałach 1 i 3. Aby dodać pikanterii rywalizacji nie brakuje również żetonów konfliktów. Nasze poczynania zapisujemy na specjalnie przeznaczonym do tego notesie.

Plansze:

W podstawowych wariancie mamy 7 plansz: Kolos Rodyjski, Latarnia Morska w Aleksandrii, Świątynia Artemidy w Efezie, Wiszące Ogrody Semiramidy, Posąg Zeusa w Olimpii, Mauzoleum w Halikarnasie i Piramidy w Gizie. Zawodnik ma za cel wybudowanie po kolei etapów swojego cudu świata. W zależności od wylosowanej karty, cud zapewnia między innymi monety, punkty zwycięstwa, surowce, wojsko, wybudowanie dwóch kart na koniec ery oraz postawienie za darmo karty ze stosu odrzuconych. 

Karty:

Prawie każda karta kosztuje określoną monetę, bądź surowiec. Na początku możemy wybudować kilka surowców za darmo, które następnie przyczynią się do możliwości zakupienia innych kart. Większość z nich gwarantuje nam postawienie wybranej karty za darmo. O tym co to będzie świadczy mały napis w dolnym rogu. Pamiętajcie, że nie można wybudować dwóch kart o takiej samej nazwie, ale można kartę sprzedać i zyskać trzy monety, bądź wybudować z niej etap cudu.

Co jest czym?

Naszym głównym przeciwnikiem jest osoba siedząca po naszej prawej i lewej stronie. Mimo, iż na koniec punkty liczą się względem wszystkich graczy, to w poszczególnych etapach wygląda to inaczej. Z sąsiadem jesteśmy rozliczani militarnie, możemy tylko od niego kupować surowce, a także on może zapewnić nam punkty zwycięstwa z gildii, bądź monety z żółtych kart.
Kupując surowiec od sąsiada musimy zapłacić mu 2 monety, chyba że posiadamy kartę, która pozwala nam na handel za 1 monetę. 
Żeton porażki zawsze wynosi -1, natomiast żeton zwycięstwa jest równy etapom i wynosi 1, 3 i 5.

Rozgrywka:

Na początku każdy z graczy losuje kartę, która wytypuje jego cud świata. Następnie wybiera stronę
na której będzie grał (wariant A - jest to prostsza wersja, B - należy się bardziej postarać, aby osiągnąć cel). Każdy otrzymuje po 7 kart, gdzie w obecnej turze może wybudować tylko jedną. Aby było sprawiedliwie gracze równocześnie prezentują zakupioną kartę. Karty przekazujemy graczowi po prawej bądź lewej stronie,w  zależności od strzałek na ich odwrocie. Pierwsza era kończy się w momencie, kiedy mamy dwie karty w dłoni, gdzie jedną z nich kupujemy/sprzedajemy, a drugą kładziemy na stos kart odrzuconych. Na koniec każdej ery następuje rozliczenie militarne, gdzie wygrywa osoba, która wybudowała więcej kart wojny, jednocześnie otrzymując żeton zwycięstwa, a osoba z mniejszą ilością tarcz otrzymuje żeton porażki. Druga era wygląda identycznie jak pierwsza, a dopiero w trzeciej dochodzą karty gildii. Dzięki nim gracz może otrzymać między innymi punkty zwycięstwa za liczbę kart danego koloru gracza po prawej/lewej stronie. Po rozliczeniu wojska w trzeciej erze, następuje ogólne podliczenie punktów i wyłonienie zwycięzcy.

Za co punkty zwycięstwa?

-Po każdej z zakończonych er zawodnik otrzymuje żeton porażki bądź zwycięstwa, w zależności od poczynań na wojnie;
-Na koniec rozgrywki wygraną może zapewnić liczba posiadanych monet, wybudowane etapy cudów świata, liczba i punktacja na kartach z poszczególnego koloru oraz posiadane gildie.

Moje przemyślenia:

Miałam przyjemność grać w grę z sześcioma przeciwnikami, jak i z jednym (w wariancie dla dwóch graczy naprzemiennie gramy za trzecią wymyśloną osobę). W przypadku rozgrywki z mniejszą liczbą osób można upatrzyć sobie kilka kart i liczyć na to, że coś fajnego do nas wróci. W przypadku maksymalnej liczby graczy, trzeba dużo rozważniej wybierać karty, bo każdy kolejny stosik będzie dla nas nowością.

Bardzo podoba mi się to, że losowe rozdanie kart skutkuje tym, że każda rozgrywka wygląda inaczej. Nigdy również nie mamy pewności jaką kartę zagra przeciwnik. Warto wybrać sobie cel i starać się zdobyć najwięcej kart jednego koloru. Ja przeważnie idę w niebieskie bądź jeżeli nie mam określonego celu, to staram się zniszczyć sąsiadów na wojnie. Dodatkowo moją ulubioną planszą jest Alexandria, która zapewnia mi możliwość wybrania brakującego surowca.

Jestem bardzo ciekawa, czy mieliście przyjemność grać w "7 cudów świata"? Jeżeli szukacie łatwiej i przyjemnej gry, to ta pozycja będzie strzałem w dziesiątkę. Z czasem, aby urozmaicić rozgrywkę warto zaopatrzyć się w dodatki, ale o tym innym razem. Na koniec jednym słowem: POLECAM!


Copyright © Zaczytana Ania , Blogger