"Światło, które utraciliśmy" - Jill Santopolo

Wydawnictwo:  Otwarte
Data wydania: 17 lipca 2017
Liczba stron: 304

Połączyła ich cudza tragedia, jednocześnie tworząc ich własny dramat.


Akcja książki zaczyna się od 11 września 2001 roku, kiedy miał miejsce zamach na WTC. Tego dnia doszło do pierwszego spotkania między Lucy i Gabe. Dwoje studentów chętnie spędzało ze sobą czas oraz zaczęło rodzić się między nimi uczucie. Z czasem postanowili razem zamieszkać i wspólnie wieść swoje życie. Lucy rozwijała się zawodowo przy produkcji programów telewizyjnych, natomiast Gabe pragnął wyjechać na Bliski Wschód, aby fotografować inne życie. Ścieżki tej dwójki rozeszły się, jednak w sercu nadal nosili miłość do siebie.

Lucy nie mogła pogodzić się z utratą mężczyzny, z którym chciała spędzić życie. Niespodziewana informacja o tym, że chłopak wyjeżdża zraniła jej serce. Minęło kilka miesięcy zanim ponownie zdecydowała się rozpocząć kolejny związek. W głębi serca nadal kochała swojego byłego chłopaka. Jej uczucia były jednak rozbieżne - cieszyła się z nowego związku, ale nie mogła zapomnieć o minionym. Gabe po wyjeździe na Bliski Wschód rzadko kontaktował się z Lucy. Bywało, że nie odzywał się do niej kilka miesięcy, dziewczyna już prawie o nim zapomniała, a wtedy on pojawiał się w jej życiu. Większość wiadomości kierowanych do byłej dziewczyny była o tym, że jego serce zostało zranione i nie wie, jak teraz będzie wyglądało jego życie.

"Nikt inny nie widział we mnie tego co ty. 
Rozumiałeś mnie do głębi i nie chciałeś mnie zmieniać. 
Pragnąłeś mnie taką, jaka jestem. Darren pragnął mnie mimo tego, jaka byłam. 
Nie umiem tego lepiej wyrazić."

Poznaliśmy dwójkę osób, które spotkały się na zajęciach i z czasem postanowiły stworzyć parę. W ich związku pojawiły się kłótnie, ale było wiele cudownych chwil. Darzyli się wielkim uczuciem, rozumieli się, aż pewnego dnia Gabe poinformował Wybrankę o tym, że wyjeżdża. Ich wspólna życiowa ścieżka rozeszła się, a wszystkie plany legły w gruzach. Lucy postanowiła ułożyć sobie życie na nowo, jednak zawsze niespodziewanie pojawiał się Gabe. Chłopak irytował mnie tym, że pisał do niej tylko wtedy, gdy potrzebował pomocy. Nie napisał z pytaniem jak żyje, co ciekawego u niej słychać, zawsze próbował popsuć jej życiową układankę. A Lucy? Lucy była na każde jego zawołanie, zawsze biegła na spotkanie z nim, aby go pocieszyć, sprawy rodzinne odkładała na drugi plan. Czy stara miłość była dla niej na tyle ważna, aby rodzina zeszła na margines? Co łączyło tych dwoje? Miłość? A może chętnie spotykali się, ponieważ kiedyś byli razem, a teraz mogli liczyć na siebie jako przyjaciele?



Każda miłość jest piękna i z każdą wiążą się cudowne wspomnienia. Wspólne chwile z ukochaną osobą zapadają nam w pamięci. Mimo, iż związki rozpadają się, to nie jesteśmy w stanie wymazać z głowy wspólnie spędzonego czasu. Czasami zdarza się tak, że kochankowie ponownie do siebie wracają i mając drugą szansę, tworzą piękny związek. Występują również przypadki, że po rozstaniu osoby wiedzą, że mogą nadal sobie ufać i zawsze otrzymają pomoc. Rozstanie w kłótni nie jest najlepszym rozwiązaniem. Nie warto przekreślać wspólnych chwil i na siłę wymazywać ich z pamięci, tylko dlatego, że ktoś zawinił. Kiedy opadną nerwy i złość, warto powspominać miniony czas z uśmiechem na ustach.

"Niektóre relacje przypominają jej pożar, są tak potężne, wszechogarniające, 
majestatyczne i niebezpieczne. Możesz w nich spłonąć, zanim się zorientujesz, 
jak bardzo cię pochłonęły. Inne są podobne do ognia na kominku, 
który pali się jednostajnie, dając ciepło i tworząc przytulną atmosferę."

Powieść przedstawia historię z punktu widzenia Lucy. Wszystkie słowa kieruje do Gabe'a, wspomina minione czasy oraz opowiada mu o swoim życiu. Książka została napisana prostym językiem, dzięki czemu czytelnikowi bardzo łatwo ją się czyta. Jest to przyjemna lektura o tym, że w każdej chwili możemy kogoś stracić. Możemy mieć wiele planów, jednak życie nie zawsze idzie tak jak sobie obmyśliliśmy i musimy ponownie odnaleźć dla siebie ścieżkę. Z okładki możemy wywnioskować, ile myśli znajdowało się w głowie bohaterki. Kobieta rozdarta była między dwojgiem mężczyzn. Uważała, że cały czas, jednocześnie kochała byłego chłopaka oraz swojego męża.



Bohaterka stanęła przed wyborem. Kiedy w jej dorosłym życiu pojawił się Gabe, rozważała opcję czy nie powinna odejść od męża. Wiedziała, że w przeszłości została zraniona przez chłopaka, a przy mężu mogła czuć się bezpiecznie. Jakiego wyboru dokonała? Czy wybrała dawną miłość? A może mąż i dzieci były u niej na pierwszym miejscu? Ja mogę Wam tylko zdradzić, że w swoim prywatnym życiu "weszłam drugi raz do tej samej rzeki" i jestem najszczęśliwszą osobą, która aktualnie planuje ślub. Pamiętajcie, że warto kierować się sercem i podążać za prawdziwą miłością.

Moja ocena: 9/10

Za egzemplarz dziękuje bardzo 
Wydawnictwu Otwartemu.

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger