"Początek wszystkiego" - Robyn Schneider


Wydawnictwo: Moondrive
Data wydania: 14 czerwca 2017
Liczba stron: 352

Czy jedno zdarzenie musi wszystko przekreślić? A może zapoczątkuje coś nowego?



Ezra to chłopak, który cieszył się popularnością, ponieważ był gwiazdą tenisa. Był. Wszystko uległo zmianie, kiedy pewnego dnia przyłapał swoją dziewczynę na zdradzie, a następnie doznał urazu w wypadku samochodowym. Nastolatek, nie jest już tą samą osobą, jego dawni znajomi odsunęli się od niego, została przekreślona również jego sportowa kariera.

Cassidy, to dziewczyna, która nie boi się podjąć ryzyka. Nagle pojawia się w szkole i przypadkowo spotyka się z Ezrą. Z czasem ta dwójka zaczyna spędzać ze sobą więcej czasu, ufać sobie oraz wyjawiać swoje sekrety. 

Tobby, to przyjaciel z dzieciństwa Ezry. Chłopcy przyjaźnili się, aż do wypadku, który miał miejsce w Disneylandzie. Ich ścieżki na lata zostały rozdzielone, ale w liceum ponownie zaczęli spędzać wspólnie czas. 

"Czasem myślę sobie, że na każdego czai się jego osobista tragedia. 
Że ktoś, kto właśnie kupuje mleko w piżamie albo dłubie w nosie na światłach, 
może być sekundę od katastrofy. Że każde życie, nieważne, jak zwyczajne, 
ma tę jedną chwilę, kiedy staje się wyjątkowe - chwilę, 
po której wydarzy się wszystko, co naprawdę ma znaczenie."

Ci bohaterowie, to tylko garstka osób, które tworzą historię. Z związku z tym, że akcja dotyczy licealistów, nie zabrakło cheerleaderek, kujonów czy sportowców. Część z nich to osoby, które nie zwracają uwagi na innych, myślą tylko o sobie oraz wyśmiewają się z pozostałych. Druga garstka, to znajomi, którzy mogą na siebie zawsze liczyć, nie gonią za popularnością oraz cieszą się każdym, wspólnie spędzonym dniem. Znajomy podział? Oczywiście! Chyba u każdego w szkole były osoby, które wyśmiewały oraz były wyśmiewane. Tak było, jest i będzie. Jeżeli należycie do grupy ludzi wyśmiewanych, nie warto przejmować się innymi, ponieważ dla nich liczy się tylko czubek własnego nosa, a w przyszłości mogą źle wspominać niektóre wydarzenia. 

W życiu Ezry, bardzo ważną rolę odgrywa Cassidy, która nadaje kolorów jego codzienności. Dziewczyna nie zwraca uwagi na to, że chłopak jest kontuzjowany, nie odpycha go od siebie z tego powodu, rozumie, że wiele przeszedł i pożegnał się z większością marzeń. Ta dwójka idealnie do siebie pasuje. Nie ma między nimi miłości na pokaz, jest prawdziwe uczucie, gdzie występuje miłość i zrozumienie. Chętnie spędzają ze sobą czas, opowiadają sobie o swojej przeszłości, ufają sobie. 



Książka napisana jest bardzo przyjemnym językiem, dzięki czemu lekturę wprost pochłania się jednego wieczoru. Sięgając po książkę, nie warto liczyć na to, że dostaniemy kolejną historię miłosną, która dotyczy nastolatków, i to tyle. Nie. W głębi ukryty jest przekaz oraz cenne wskazówki, Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie to, że opowieść pisana jest oczyma chłopaka. W większości książek tego typu, świat przedstawiony zostaje z perspektywy dziewczyny, a tutaj taka niespodzianka. Podczas lektury, nie zabrakło oczywiście dialogów pełnych humoru, czy zabawnych sytuacji, które wywołują uśmiech na twarzy czytelnika.

"Słowa mogą Cię zdradzić, jeżeli wybierzesz niewłaściwe, 
albo wyrazić mniej niż powinny, jeśli jest ich zbyt wiele."

Warto wspomnień o problemach, które zostały poruszone przez autorkę. Sportowiec, który może pozwolić sobie na wiele, nagle ulega kontuzji. Jego znajomi oddalają się od niego, była dziewczyna postanawia spędzać czas z kimś innym. Robyn Schneider ukazuje w książce, że prawdziwi przyjaciele pozostaną z nami zawsze, nawet jeżeli nie rozmawialiśmy z nimi przez lata. Kiedy komuś zależy na nas, na naszym życiu, nie opuści nas. Będzie wtedy, kiedy inni odejdą, poda pomocną dłoń i wniesie szczęście do naszego życia. Kolejnym ważnym wątkiem jest wypadek. Czasami jedna chwila, może zawarzyć na naszym dalszym życiu. Ezra nie spodziewał się tego, że żegnając się z minionym związkiem, będzie musiał pożegnać się również z zawodową karierą. Kierowca, który w niego uderzył, uciekł z miejsca zdarzenia. Nie chciał podjąć odpowiedzialności. Czy w naszym życiu nie zdarzają się takie sytuacje, w których nie chcemy ponieść ryzyka, unikamy odpowiedzialności? Zastanawialiście się kiedyś jakie są tego konsekwencje? Czy kierowca, który uciekł z miejsca wypadku, będzie spokojnie żył, nie będzie dręczyło go sumienie?

Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Poza wątkiem miłosnym, zostało opisanych wiele zabawnych sytuacji, przygody z życia nastolatków, którzy dopiero co zaczynają zmagania z własnymi problemami oraz kwestia tego, że jedna chwila może mieć wpływ na całe nasze życie. Opowieść, która została przedstawiona na tle licealistów, przekazuje nam piękno wiary w lepsze jutro, w to, że nie warto poddawać się i warto walczyć o swoje marzenia. Chwile, które spędzamy na smutku, warto zamienić w momenty pełne nadziei i piękna drobiazgów. 

źrodło

Moja ocena: 8/10


Moondrive, dziękuję bardzo za egzemplarz.

Copyright © Zaczytana Ania , Blogger